Szkoła w chmurze Microsoft – początki

Dołączyliśmy właśnie do grona Szkół w chmurze Microsoft,co oznacza dużą zmianę w różnych obszarach pracy naszego 17LO w Gdyni –  otwarcie się na nowe technologie, które chcemy w mądry sposób wykorzystać, by jeszcze efektywniej komunikować się, zarządzać i uczyć. A że na temat chmury nasłuchałam się wielu różnych opinii (i pozytywnych, i negatywnych) postanowiłam skonfrontować rzeczywistość, a przy okazji podzielić się tym, co oznacza bycie „szkołą w chmurze”, jakie przynosi szanse i wyzwania. 

Zasoby ludzkie na starcie

Nasza kadra pewnie nie jest typowa, bo od trzech lat wspólnie zmieniamy kulturę pracy, dzięki czemu w większości nauczyliśmy się dzielić wiedzą, którą zdobywamy na warsztatach, konferencjach i kursach (w tym zagranicznych w ramach Erasmusa+). Najsilniejszym wzmacniaczem zmian są nauczyciele języków obcych i przedmiotów ścisłych, do których z czasem dołączyli i inni przedmiotowcy. Odkąd zostałam dyrektorem, inspirujemy siebie na facebookowej grupie, od czasu do czasu spotykając się na warsztatach dla chętnych w szkole. Dzięki Erasmusowi+, z którego skorzystało kilkunastu belfrów, oraz projektom i szkoleniom online eTwinning – nowe technologie są u nas coraz bardziej obecne w procesie edukacji. Od dwóch lat każdy nauczyciel ma służbową pocztę, dzięki czemu i kontakt rodzica ze szkołą i komunikacja przebiegają sprawniej. 

Infrastruktura na starcie

Światłowodowy internet, trzyletnie komputery w pracowniach informatycznych, komputer  i rzutnik wraz z tablicą w każdej sali (miejski projekt e-dziennik), kilkanaście tabletów zakupionych ze środków projektu realizowanego w ramach Erasmusa+ i Rady Rodziców, niezbyt dobrze działające wi-fi. To wszystko, czym dysponowaliśmy w czerwcu 2017r. Postanowiliśmy, że zamontujemy porządne wi-fi w całej szkole, by pomimo braku środków na lepszy sprzęt, przynajmniej wykorzystać uczniowskie smartfony w procesie edukacji. 

Podpisanie umowy

Na początku czerwca wiceprezydent miasta podpisał stosowne porozumienie z przedstawicielem firmy Microsoft o współpracy  i w tym momencie rozpoczęła się nasza wspólna edukacyjna przygoda z chmurą Microsoftu w tle. 

Przygotowanie szkoły do „bycia w chmurze”

Bardzo dużo pracy leżało po stronie administratora sieci, który musiał przygotować sprzęt szkolny,  aktywować licencje i założyć konta e-mailowe kadrze. 

Szkolenie kadry

Firma Microsoft zorganizowała szkolenia, które objęły większą część grona. Sławek Baturo w przejrzysty sposób wprowadził nas w najbardziej potrzebne aplikacje, pokazał możliwości poczty i chmury w ogóle. Przedstawił nam platformę Microsoftu, na której możemy korzystać z darmowych szkoleń online, lekcji na Skypie i wielu innych edukacyjnych możliwości, o których napiszę już wkrótce nieco więcej. Tym, co ulepszyłabym w przyszłości, byłby dobór ludzi na szkolenie pod kątem ich zaawansowania w temacie nowych technologii. Ja dałam wybór gronu, ale widziałam, że zróżnicowana pod względem umiejętności cyfrowych grupa nie była optymalnym rozwiązaniem. Osoby, które nie brały udziału w szkoleniu prowadzonym przez trenera Microsoftu mogły skorzystać z koleżeńskiego przeszkolenia, co w większości uczyniły (pozostali nauczyciele samodzielnie poznawali chmurę). 

Formalności

Bycie „szkołą w chmurze” oznacza przede wszystkim wprowadzenie stosownych zapisów do statutu, n.in. informacji o tworzeniu kont służbowych oraz kont uczniowskich (po uprzednim otrzymaniu pisemnej zgody rodziców). 

office 365

Chmura w planowaniu i zarządzaniu

Chmura przeniosła nas  do innej rzeczywistości. Nikt już nie zbiera informacji na kartce, nie przepisuje ich godzinami, nie denerwuje się na opieszałość innych. Każdy sam odpowiada za siebie, a na dodatek dokumenty cały czas znajdują się na OneDrivie, do którego mamy dostęp praktycznie z każdego miejsca. Stworzyliśmy grupy przedmiotowców, które  wymieniają się informacjami i  przygotowują wspólnie działania.Dwie koleżanki stworzyły kalendarz na cały rok, a ja zamieściłam dokumenty, z którymi należy się zapoznać. 

Office 365  w klasie

Zanim uczniowie wystartują ze swoimi kontami na Office 365 i zaczną korzystać z zasobów chmury, dzięki wi-fi, smartfonom i aplikacji Forms, jedna z pań wychowawczyń zebrała pierwsze informacje od licealistów, ich oczekiwania, przeprowadziła też test sprawdzający poziom zaawansowania znajomości języków. Na zebraniach z rodzicami po raz kolejny wykorzystamy aplikację Forms, pamiętając jednak o tych rodzicach, którzy zechcą wykorzystać tradycyjną, papierową ankietę. Zasada brzmi – małymi krokami do przodu. I tego się trzymamy.

 Co nam pomaga?

Oczywiście są i takie pojedyncze osoby w gronie, które  frustruje konieczność korzystania  z nowych technologii. Na szczęście pomaga nam atmosfera współpracy – to, że naprawdę możemy liczyć na pomoc osób z grona i jeśli tylko poprosimy, zawsze ktoś nam pomoże. Jedna z koleżanek właśnie zaproponowała organizację raz w miesiącu „piątku przy kawie i nowych aplikacjach”. Jednym słowem, kto chce, może skorzystać i rozwijać swe kompetencje.  

C.D.N. 

 

Published by Oktawia Gorzeńska

Autorka książki, aktywistka, blogerka, innowatorka, podróżniczka. Tworzę i realizuję innowacyjne projekty w edukacji. Buduję sprawcze zespoły.

3 thoughts on “Szkoła w chmurze Microsoft – początki

  1. Podziwiam, zazdroszczę i życzę wytrwania. Już trzeci rok (jestem tylko nauczycielem informatyki)wdrażam tą usługę w naszym wygasającym gimnazjum, zakładam wszystkim uczniom i nauczycielom konta, szkolę ich na radzie pedagogicznej ale mimo zachęt dyrektora jestem osamotniony. Nauczyciele nie przyłączają się, a już słyszę o tym, że zakładają grupy na facebooku zamiast sięgnąć po gotowe. W tym LO jak czytam robicie to profesjonalnie – kibicuję Wam, bądźcie wytrwali, mądra młodzież to docenia! Przydałby się impuls ze strony MEN w tej sprawie.

Leave a Reply to Oktawia GorzeńskaCancel reply

Discover more from Oktawia Gorzeńska - edukacja - rozwój - zmiana

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading